Ok, wiem, że to nie na temat piwa. Ale, chciałem opowiedzieć pewną historyjkę. Ostatnio miałem mnóstwo pracy z dokumentami. Sprawa wyglądała tak, że kursowałem pomiędzy komputerem w szkole i w domu codziennie. To co robiłem w domu, musiałem poprawić w szkole, a to co zaczynałem robić w szkole, musiałem dokańczać w domu. I tak proces się powtarzał. Dane kopiowałem z pendrajwa na komputer w domu, edytowałem dokumenty, pendrajw, a w szkole z pendrajwa na kompa. I trochę się w tym procesie już pogubiłem. Nie wiem, która wersja dokumentu jest najnowsza, co mogę skasować a co muszę wydrukować.
Z pomocą przyszedł mi Dropbox. Teraz jest o wiele prościej. Na komputerze mam zainstalowana malutką aplikację, która instaluje jeden folder. Na ten folder zapisuje wszystkie swoje dokumenty worda, excela etc. Najlepsze jest to, że kiedy jestem w szkole to loguje się na stronę, ściągam odpowiedni plik, edytuje go, wysyłam go na serwer a kiedy przychodzę do domu i włączam komputer, plik automatycznie się ściąga z internetu do folderu na moim komputerze. Praktycznie już wcale nie noszę pendrajwa. A kiedy nie mam dostępu do komputera, wszystkie dokumenty mogę przeglądać na telefonie.
Ok, ok...pisze o tym bo coś chce.... - ktoś może sobie pomyśleć. I to prawda. Jeżeli ktoś potrzebuje ułatwić sobie pracę, może skorzystać z Dropboxa. Kiedy zapiszesz się do serwisu korzystając z mojego linka, ja dostane więcej przestrzeni na przechowywanie moich plików a ty 2GB na dzień dobry. Ale, nie pisze tego tylko z tego powodu. Głęboko wierzę, że Dropbox może pomóc w codziennych pracach na komputerze. I dlatego z tego korzystam. Jest do doskonała opcja bakapu danych. Dlatego szczerzę ją polecam.
Marcin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz